Kamil Karcz: Andrychów dla schronisk zakończone sukcesem dzięki miastu, w którym się odbyło

Kamil Karcz z Andrychowa, założyciel fundacji Zoodoptuj oraz systemu płatności HotPay w naszym wywiadzie opowiedział nam o akcji „Andrychów dla schronisk”, która zakończyła się ogromnym sukcesem.

Redaktor: Naszym rozmówcą jest Kamil Karcz, właściciel systemu płatności HotPay.

Kamil Karcz: Dzień dobry.

Zaczniemy od nieco innego tematu. Widziałem, że organizowałeś u siebie w mieście akcję zbiórki karmy dla zwierzaków ze schronisk. Mógłbyś powiedzieć coś więcej?

Tak. To była już druga edycja akcji zbiórki karmy “Andrychów dla schronisk”. Organizowała ją nasza fundacja i Klub Sportowy Beskid Andrychów, w którego zarządzie również zasiadam. Udało nam się zebrać ponad 2 tony karmy, co na realia tak małego miasteczka, jakim jest Andrychów, to niesamowity wynik. Dla porównania, podobną akcję jako fundacja robiliśmy w Trójmieście i zebraliśmy ledwie ponad 200 kg. Mieszkańcy mojego miasta kolejny raz nie zawiedli i za to im dziękuję.

Czyli wciąż nie planujesz przenosić HotPay do dużego miasta?

Andrychów to siedziba w sam raz i nie wyobrażam sobie innego miejsca do codziennego przebywania niż region Beskidu Małego. Jak już kiedyś wspominałem, działamy w internecie, a tam geograficzna lokalizacja nie ma znaczenia.

I mimo, że to małe miasto, udało się Wam tu rozwinąć firmę, która znalazła się w gronie 100 największych firm branży płatniczej w Polsce.

Tak, dokładnie. I to w dodatku nie w ogonie, a w środku stawki, w ciągu dosłownie 3-4 lat. Bez zewnętrznego finansowania, bez dużego doświadczenia podczas wchodzenia na ten gigantyczny i bardzo ściśle regulowany rynek. W ciągu kilku lat prześcignęliśmy wiele firm pod kątem wyników i praktycznie wszystkich pod kątem technologicznym. Jako operator płatności jako jedyni mamy w pełni skalowalną aplikację webową opartą w całości o środowisko chmurowe.

Specyfika obsługiwanych klientów chyba troszkę to wymusiła. Mam tu na myśli obsługę wydarzeń na żywo w modelu PPV.

Nie inaczej. Możemy pochwalić się największą przepustowością serwerów w Polsce jeśli chodzi o systemy płatności. Niejedni duzi, znani gracze padali przy ułamku ruchu, który my obsługujemy nawet tego nie odczuwając. Wielu nie zdaje sobie sprawy z tego, że gdy obsługujemy płatności przy wydarzeniach na żywo, w jednej chwili na stronę wchodzi kilkaset tysięcy osób, które próbują zainicjować płatność. Taki nagły peak ruchu to wyrok śmierci dla każdego, kto nie jest pod to przygotowany. A przygotowanie nie polega na przesunięciu kilku suwaków w ustawieniach lub często słyszanym “dopięciu dodatkowych serwerów”. Tu trzeba cały system stworzyć od zera w odpowiednim języku i środowisku, przewidzieć wiele rzeczy, a jeszcze więcej “poznać w boju”, bo pewnych rzeczy nie da się przewidzieć, jak np. zachowanie innych systemów, od których jesteśmy zależni. Wszak oferujemy możliwość dokonania płatności poprzez wiele kanałów. Każdy z nich również ma swoje limity i specyfikę, a my musimy ograć całość tak, aby każdy mógł zapłacić i otrzymać dostęp do transmisji od razu. Przy tej specyfice klienta nikogo nie interesuje otrzymanie dostępu do sobotniego wydarzenia na żywo w poniedziałek rano. Wszystko musi być na już, a my robimy to w warunkach wybuchu bomby, jaką jest nagły przypływ ludzi w momencie rozpoczynającego się wydarzenia.

Na spokojnie raczej FAME i innych gal nie oglądacie?

W całości od A do Z nie widzieliśmy nigdy. Zawsze 100% uwagi skierowane jest w nasze systemy, a same wydarzenia widzimy jedynie kątem oka.

Skąd w ogóle się wzięliście przy FAME?

Miałem przyjemność poznać się kiedyś z jednym z właścicieli federacji. Kiedy dowiedziałem się, że planuje faktycznie ruszyć, zaproponowałem nasze wsparcie. Co zabawne, sami mieliśmy licencję i możliwość przetwarzania przelewów dopiero od kilku miesięcy. Można powiedzieć, że dorastaliśmy razem z FAME, od razu wskoczyliśmy w głęboką wodę. Jesteśmy z nimi nieprzerwanie od pierwszej gali zarówno jako procesor płatności, jak i sponsor. Teraz mają ich wielu, bo robią świetne wyniki, każdą kolejną edycją żyje cała Polska. Ja ten potencjał widziałem jeszcze zanim ruszyli i wiedziałem, że jeśli nie zawalą niczego organizacyjnie, to będzie sukces. Zaufaliśmy sobie nawzajem i trwa to do dziś. HotPay jest jedynym sponsorem, który jest z FAME nieprzerwanie od pierwszej edycji.

To otworzyło drogę do innych federacji?

Po części tak. Sportami walki interesuję się od kilkunastu lat, więc jeśli zawodowo mogę działać w obszarach, które prywatnie sprawiają mi frajdę, to idę w to. A dzięki wyzwaniom, jakie postawiła przed nami konieczność obsługi jednego z czołowych wydarzeń w PPV w skali globu, inne federacje wolą wybierać sprawdzony, stabilny system.

Czołowe w skali globu?

Tak. Ponad 500 tysięcy sprzedawanych dostępów PPV dla pojedynczego wydarzenia to gigantyczna ilość. Dla porównania, rekordowa sprzedaż PPV gal UFC to chyba niespełna 2,5 mln pakietów, a średnia to około miliona, a często “zaledwie” kilkaset tysięcy. Przy produkcie globalnym, gdzie w samych stanach jest ponad 300 milionów mieszkańców. Porównaj to teraz do 0,5 mln sprzedaży w 40 milionowym kraju. Skala zainteresowania jaką zbudowało FAME na swoim rynku to fenomen i mam podwójną satysfakcję, że “miałem czuja” co do nich od samego początku, bo wiem, że niewielu w chłopaków wtedy uwierzyło. A teraz fakty są takie, że ich płatne gale ogląda wielokrotnie więcej osób, niż te wydarzenia, które można za darmo obejrzeć w telewizji.

Faktycznie robi to wrażenie. A jakie plany na kolejne lata?

Iść na przód. Mamy ściśle określony plan na najbliższe 3 lata i jeżeli uda się go zrealizować choć w części, to będzie dobrze. A wierzę, że uda się może nawet z nawiązką.

I tego Ci życzę.

Dziękuję, bo zawsze dziękuję, jak ktoś mi dobrze życzy.